Wątki wolnomularskie we współczesnej prozie stanowią twórczą kontynuację masońskich akcentów w literaturze powszechnej już od co najmniej dwustu kilkudziesięciu lat. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych tego przykładów pozostają choćby: masońskie utwory Johanna Wolfganga von Goethego z przełomu XVIII/XIX wieku, takie jak Wielki Kofta i Wilhelm Mistrz; tajemnicze i niesamowite opowiadania Edgara Allana Poego; krytyczne teksty Charlesa Dickensa; obraz wolnomularskiej drogi hrabiego Piotra Bezuchowa, jednego z głównych bohaterów Wojny i pokoju (1867–1869) pióra Lwa Tołstoja oraz masońskie perypetie Hansa Castorpy, czołowej postaci Czarodziejskiej góry (1924) Thomasa Manna[1].
W XX-wiecznej prozie polskiej najwięcej tropów i emblematów wolnomularskich odnajdziemy zaś między innymi w Popiołach (1904) Stefana Żeromskiego. Ta bogata w oryginalne słownictwo i dydaktyczna powieść – przybliżająca czytelnikom genezę szeregu wydarzeń historycznych w Europie na przełomie XVIII oraz XIX wieku – ma właśnie wiele elementów wspólnych z konstrukcją uniwersum wyłaniającą się z fabuły Wojny i pokoju[2]. Obaj pisarze umieszczają zresztą akcję swoich dzieł w dobie epoki napoleońskiej oraz dosyć szeroko eksponują w nich wspomnianą bogatą symbolikę wolnomularską, a także system masońskich rytuałów i inicjacji. Mimo widocznych między tymi tekstami różnic, dostrzec tu można przede wszystkim olbrzymią fascynację autora Przedwiośnia (1925) twórczością rosyjskiego prozaika. Nawet historia tragicznej miłości Rafała Olbromskiego do Heleny de With (Siostry z Pruskiej Loży Adopcyjnej w XIX-wiecznej Warszawie i żony Czcigodnego Mistrza Warsztatu Wolnomularskiego, do którego Rafał należał) pozostaje w jakimś stopniu zbieżna z losami nieudanego małżeństwa Bezuchowa z nomen omen również Heleną. Ponadto, liczne tropy masońskie, związane choćby z rytuałami „Sztuki Królewskiej” i z postacią przedwojennego Wolnomularza, dra Szymona Starkiewicza, odnajdziemy przecież w Ludziach bezdomnych (1900) Żeromskiego w osobie jej głównego bohatera Tomasza Judyma alter ego Starkiewicza, Masona który przyjął „imię zakonne” Szymon Górka[3].
Akcentów masońskich możemy się także doszukać w noblowskim dziele Władysława Stanisława Reymonta, w którym odnajdziemy swego rodzaju pośrednią aluzję pisarza do wolnomularskiego „Łańcucha Jedności”, symbolizującego przestrzeń sakralną, „(…) czarodziejski korowód wyśnionego istnienia (…)”[4].
Osobne miejsce zajmują wątki masońskie w twórczości literackiej Andrzeja Struga, przedwojennego Wolnomularza, pisarza, publicysty, prezesa Związku Literatów Polskich, działacza socjalistycznego, autora choćby takich dzieł jak: Ludzie podziemni (t. I-II, 1908–1909); Dzieje jednego pocisku (1910); Ojcowie nasi (1911) oraz Żółty krzyż (t. I-III, 1932–1933)[5]. Wprawdzie pisarz odwoływał się przede wszystkim w swoich utworach do tematów rewolucyjnych, dylematów moralnych i psychologicznych, problematyki satyryczno-ekspresjonistycznej, krytyki kapitalizmu i niszczących skutków wojny oraz walki zbrojnej o niepodległość, jej tradycji i związanych z tym późniejszych rozczarowań, to na poziomie uniwersalnym, w głębokiej warstwie alegoryczno-symboliczno-metaforycznej jego wszystkie teksty są przepojone etyką, a także filozofią stricte wolnomularską. Natomiast jedynym bezpośrednim nawiązaniem Struga do „Sztuki Królewskiej” pozostaje jego powieść Wyspa zapomnienia[6], która powstała w 1920 roku i nosiła pierwotnie tytuł Wyspa wyzwolenia w nawiązaniu do nazwy Loży Masońskiej „Wyzwolenie” założonej w Warszawie 10 lat wcześniej. Razem z Jorgiem – głównym bohaterem tego utworu – wkraczamy tu w subtelne rozważania samego prozaika dotyczące między innymi wolnomularskich liczb 3 i 5, postaci Hirama, Izby Rozmyślań oraz procesu Masońskiej Inicjacji[7].
Z kolei twórczość literacka Tadeusza Cegielskiego, autora dwóch kryminałów zatytułowanych Morderstwo w Alei Róż (2010) oraz Tajemnica pułkownika Kowadły (2013), wydaje się w pewnym stopniu zbieżna – przede wszystkim w zakamuflowanym sposobie portretowania akcentów wolnomularskich – z enigmatyczną prozą autora Wyspy zapomnienia. Tropy masońskie odnajdziemy bowiem w dziełach obu pisarzy głównie „między wierszami”, a jedyne bezpośrednie nawiązania literackie Cegielskiego do Ars Regii to wyczuwalna w jego powieściach fascynacja dorobkiem prozatorsko-filozoficznym Goethego.
Wiele wolnomularskich wątków występuje również w utworach Piotra Kuncewicza, autora takich powieści i opowiadań, jak: Szumy (1967); Dęby kapitolińskie (1970) oraz Zamieć (1972). Najwięcej odniesień do Masonerii odnajdziemy jednak w pośmiertnym tekście literackim autora Legendy Europy (2005) zatytułowanym Brama. Dziennik intymny doktora Fausta (2013), stanowiącym intymną spowiedź pisarza z całego jego życia, w której nawet daty są pisane przez artystę na sposób wolnomularski. To bardzo specyficzne dzieło, w którym tytułowe motywy faustyczne, akcenty stoicko-egzystencjalne i szeroko pojęta mistyka, stanowią tylko pretekst do metafizycznych rozważań prozaika, w treści których naczelne miejsce zajmują właśnie jego liczne jawne i mniej dosłowne odwołania do myśli hermetycznej, do rytuałów „Sztuki Królewskiej”, a także do Jej warstwy symboliczno-alegoryczno-mitycznej[8].
Szczególnego znaczenia nabiera tu także dorobek literacki Cezarego Leżeńskiego, twórcy między innymi takich utworów, jak: Kolorowy świat mistrza Teofila (1963); Powrót (1963); Bez buławy. Generała „Grota” żołnierski los (1988); Kształt smoka (1990) oraz Romanse siedmiu pokoleń (2000). O ile wątki wolnomularskie nie są raczej bezpośrednio eksponowane przez artystę w jego powieściach, to można w nich niewątpliwie odnaleźć uniwersalne wartości etyczne oraz odwołania do szeroko pojętej myśli humanistycznej, czyli cechy wspólne i fundamentalne dla wszystkich Zakonów Wolnomularskich na przestrzeni całych Ich dotychczasowych dziejów[9]. Istotne miejsce w dorobku Cezarego zajmuje zaś dzieło Masoni bez maski, w którym to, co naukowe pięknie koresponduje z tym, co stricte literackie. To niezwykła książka, w której pisarz przedstawia – owiane pewną legendą i niesamowitością – dzieje polskiego Wolnomularstwa od Jego zarania po czasy współczesne, okraszając wszystko niezwykłej urody komentarzami oraz dykteryjkami. Całość została tu też przez artystę dopełniona wykazem 300 Masonów, którzy piastowali ważne funkcje w Polsce i poza jej granicami. To – moim zdaniem – opus magnum Leżeńskiego, jego summa życia[10].
Tropy wolnomularskie odnajdziemy też we współczesnej literaturze światowej przełomu XX/XXI wieku. Prym w tej materii wiedzie niewątpliwie Umberto Eco, który szeroko na temat „Dzieci Wdowy” rozpisuje się szczególnie w swoich dwóch powieściach zatytułowanych Wahadło Foucaulta (1988) oraz Cmentarz w Pradze (2010). W pierwszym z przytoczonych tu utworów wyruszamy wraz z jego głównym bohaterami – w osobach Casaubona, Garamonda-Diotalleviego, Belbo, hrabiego Aglié, Amparo, Li, Giulio, pułkownika Ardentiego, Lorenzy oraz Salona – w fascynującą i tajemniczą, lecz niepozbawioną sporej dawki grozy, podróż intelektualną, podczas której dowiadujemy się o dziejach Hermetyzmu, Templariuszy, Różokrzyżowców i Wolnomularzy na czele z takimi postaciami jak: Hiram I, Abraham ben Szlomo Abulafia, Jacques de Molay, legendarny Christian Rosenkreuz, Hrabia de Saint-Germain, jak również tytułowy Jean Bernard Léon Foucault. Natomiast w Cmentarzu w Pradze bardzo ważną funkcję odgrywa – prócz odniesień do Protokołów Mędrców Syjonu (XIX-wiecznej antysemickiej mistyfikacji) – historyczna postać Léo Taxila, którego antywolnomularską działalność i związaną z nią jawną konfabulację poznajemy dzięki głównemu bohaterowi dzieła Eco, niejakiemu arcyfałszerzowi o imieniu Simoninino[11].
Odniesienia do Sióstr i Braci spod znaku „Cyrkla i Węgielnicy” pojawiają się także w sensacyjnej twórczości Dana Browna, a dokładnie w jego powieści Zaginiony symbol (2009). Jej akcja rozgrywa się w ciągu dwunastu godzin w Waszyngtonie, w trakcie których zaznajamiamy się bliżej – wraz z głównym bohaterem Robertem Langdonem – z bogatą symboliką wolnomularską oraz z tragiczną historią Petera Solomona, prominentnego członka miejscowej Loży Masońskiej[12].
Zaprezentowane tu wątki wolnomularskie we współczesnej prozie to w takim razie bardzo ważny wkład w popularyzację „Sztuki Królewskiej” w tak zwanym świecie profańskim. To również arcyistotny akt literacki dokonany przez pisarzy, których znaczna część zasilała lub nadal czynnie zasila nasze szeregi, stając się w ten sposób żywym pomostem między Adeptami „Symbolicznej Kielni” a osobami dopiero, co aspirującymi do Ars Regii.
B:. Michał Siedlecki
Deska wygłoszona w trakcie uroczystego posiedzenia Sz:. L:. „Konstytucja 3 Maja” Nr 1723 na Ws:. Warszawy
[1] Zob. Ch. Dickens, Kolacja u Wolnomularzy, „Wolnomularz Polski” 2012, nr 51, przeł. K. Sosnowska, s. 41-44;
T. Cegielski, À propos kolacji u Wolnomularzy Charlesa Dickensa, dz. cyt., s. 44-45; E. A. Poe, Baryłka
Amontillado, „Wolnomularz Polski” 2012, nr 52, przeł. K. Sosnowska, s. 41-43 oraz T. Cegielski, Baryłka
Amontillado. Czyli zemsta doskonała, dz. cyt., s. 44-46.
[2] Zob. L. Tołstoj, Wojna i pokój, przeł. A. Stawar, t. I, wyd. IV, Warszawa 1962; tegoż, Wojna i pokój, przeł. A.
Stawar, t. II, wyd. IV, Warszawa 1962; tegoż, Wojna i pokój, przeł. A. Stawar, t. III, wyd. IV, Warszawa 1962;
tegoż, Wojna i pokój, przeł. A. Stawar, t. IV, wyd. IV, Warszawa 1962; S. Żeromski, Popioły, wyd. XIX,
Warszawa 1986 oraz J. Paszek, Tekst i styl „Popiołów”, wyd. I, Wrocław – Warszawa – Kraków 1992, s. 13,
15-17, 35, 80, 86.
[3] S. Żeromski, Ludzie bezdomni, Warszawa 1956. Zob. L. Hass, Wolnomularze polscy w kraju i na świecie
1821–1999. Słownik biograficzny, wyd. I, Warszawa 1999, s. 469-470.
[4] W. S. Reymont, Chłopi, t. I, wyd. IV, Warszawa 1953, s. 369.
[5] L. Hass, Wolnomularze polscy w kraju i na świecie 1821–1999. Słownik biograficzny, dz. cyt s. 476-477 oraz
Nowa encyklopedia powszechna PWN, red. B. Petrozolin-Skowrońska, t. VI, wyd. I, s. 79.
[6] Zob. A. Strug, Wyspa zapomnienia, Warszawa 1962.
[7] http://wolnomularstwo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=428&Itemid=53
[8] Zob. P. Kuncewicz, Brama. Dziennik intymny doktora Fausta, Warszawa 2013 oraz Testament Piotra,
„Wolnomularz Polski” 2013, nr 55, s. 17.
[9] L. Hass, Wolnomularze polscy w kraju i na świecie 1821–1999. Słownik biograficzny, dz. cyt s. 275.
[10] Zob. C. Leżeński, Masoni bez maski, Toruń 2006.
[11] U. Eco, Wahadło Foucaulta, przeł. A. Szymanowski, wyd. I, Warszawa 1993 oraz tegoż, Cmentarz w Pradze,
przeł. K. Żaboklicki, Warszawa 2012.
[12] D. Brown, Zaginiony symbol, przeł. Z. Kościuk, Warszawa 2010.